wtorek, 5 stycznia 2016

Zimowe MUST HAVE

TEGO U NAS NIE MOŻE ZABRAKNĄĆ ZIMĄ, CZYLI JAK UMILIĆ SOBIE MROŹNE DNI I NOCE....


Kochani, temperatura na zewnątrz sama mobilizuje się do zakopania pod kocem a Dziadek Mróz rozochocił się na całego! Bajkę o Dziadku Mrozie bardzo lubię i w tej chwili ją znalazłam! Już wiem co będę robić jutro! Gorąca herbata z sokiem malinowym, cytryną i miodem, koc i chociaż na godzinę wrócą mi wspomnienia z dzieciństwa! I do tego jeszcze w końcu trochę śniegu! Może się zrobić naprawdę bajkowo!
 Ja jestem strasznym zmarzluchem, nawet latem śpię pod kołdrą której nadałam imię ,,Baran"! Nie zrezygnuję z Barana za nic na świecie! O nie!!! Zrobiłam listę moich zimowych, niezbędnych do przetrwania rzeczy i taką samą listę dla młodego! Może komuś posłuży, sprawdzone, przetestowane, dobrej jakości!!! 




1. Termofor! Kocham wszelkiego rodzaju termofory, kupuję dla nich ubranka, mam ich mnóstwo! Ten akurat kupiony tutaj w sklepie Pink or Blue
2. Zimowy pled w moim ukochanym kolorze mięty i szarości! Nieopisanie przyjemnie grzeje moje zziębnięte kończyny! Znaleźć go możecie w sklepie Lulu Home na tej uroczej stronie
3. Koc bawełniany z frędzlami kupiony w internetowym sklepie sleeptime! Chodzę w nim opakowana cały dzień i nawet wybiegam tak do listonosza- bo wiecie, ja ciągle jeszcze czekam na jakieś dobre nowiny! Nie wiadomo skąd, nie wiadomo od kogo ale przesyłka niespodzianka może człowiekowi poprawić nastrój! A list taki prawdziwy w kopercie- nawet nie wspomnę!
4. Ocieplane skarpety marki s.Oliver dokładnie tu. Mam od zawsze problem z zimnymi stopami, przez nie ucieka mi większość ciepła i nigdy nie mogę się zagrzać! Jak na razie skarpety dają radę, wygodne, ciepłe i przyjemne na nogach, jednak przeważnie noszę je na cieńsze stopki! Myślę o zakupie podobnych!
5. Śniegowce Hunter, zakupione w ubiegłym roku! To jeden z takich zakupów życia, sprawdziły się idealnie! Jest w nich tak ciepło, że można je nosić na gołą stopę! W tym roku nie miałam jeszcze okazji ale wytrwale czekają na rozpoczęcie sezonu! Co istotne, pozostały śnieżnobiałe, materiał czyści się doskonale! 
6. Neutrogena, balsam do ciała i twarzy! Dla mnie absolutnie najlepszy na zimę ze wszystkich dotąd wypróbowanych i co rok nie może go zabraknąć wśród moich kosmetyków! W zimę skóra wysusza mi się bardzo szybko a Neutrogena potrafi zdziałać z nią cuda!
7. Pomadka ochronna do ust firmy Peggy Sage, nie jest tłusta, nie przykleja się do szalika czy komina, bardzo wydajna, usta są po niej bardzo delikatne, odpowiednio nawilżone i odżywione! Maluję nią usta zawsze w pomieszczeniach, nie robię tego nigdy na zewnątrz a dlaczego, o tym innym razem... Dla zainteresowanych, kupuję ją o tu!
8. Krem do rąk Boutique, używam go cały rok, uwielbiam za zapach, konsystencję, wydajność! Kupić go możecie w perfumerii Douglas lub Tk maxx! 
9. Kubek termiczny, który przyciągnął moją uwagę swoją prostotą i minimalizmem! Kocham kupować kubki a jeszcze bardziej delektować się w nich kawą! Ten jest pojemny! I szczelny co jest mega dużym atutem przy dwulatku! Zakupiony został w tym sklepie u Hani.


A teraz kolej na Młodego i jego zimowy niezbędnik! 




1. Kocyk minky z metkami( mój syn kocha metki przy kocykach, szczególnie gdy usypia więc tym się kierowałam m.in. przy wyborze tego kocyka) jest zrobiony z miękkiego jak puch pluszu, można się w nim rozpłynąć! Kupiłam go tutaj.Koc oczywiście zdobył uznanie mojego syna!
2. Lubi ten mój chłopaczek jeszcze napić się ze smoczka, co będę ukrywać...A ja mu na siłę tej przyjemności odbierać nie będę, zakocha się to zrezygnuje sam pomyślałam! I właśnie dlatego zaopatrzyłam go w taką buteleczkę termos- rozwiązanie jest genialne! Pacificbaby 3 w 1 pełni funkcję butelki, termosu i grzeje do 10 godzin! Wiadomo, stopniowo napój staje się chłodniejszy ale 10 h to nam nigdy picie nie stało! Rozwiązanie genialne na spacery! Jeśli chcecie taką dla siebie, to ja swoją mam stąd! Sklep ma bardzo duży dziecięcy asortyment! Chyba każdy znajdzie coś dla siebie! 
3. Sanki BabySafe- modlę się, żeby jeździł! Nie przepada za różnymi środkami transportu dziecięcego... Za oknem jeszcze prószy więc może niebawem będziemy mieli okazję się przekonać. Jeśli komuś się takie podobają, ja znalazłam je tu.
4. Ufam marce hipp odkąd Młody jest na świecie, jeszcze żaden kosmetyk nas nie zawiódł, podobnie jak krem ochronny przed mrozem i wiatrem! Kosmetyki są wydajne, delikatne i w przystępnych cenach, dostępne w większości drogerii!
5. Sterntaler Osioł termofor wypatrzony też podobnie jak sanki na agito. Kocham termofory ale takiego jeszcze wcześniej nie miałam! Ogrzewa się wyjmowany ze środka owsiany woreczek, w piekarniku lub mikrofali! Jestem spokojna, że Młody się nie oparzy! No a Osioł? Osła uwielbiamy tulić przed spaniem!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz