środa, 6 stycznia 2016

Logo dla mnie ma znaczenie!

Należę do tego gatunku człowieka, który zwraca uwagę na to co kupuje i bez bicia mogę się przyznać, że w tej kwestii mój nagi instynkt ma słabość do pewnych marek i choćby obok leżało masę innych, lepszych jakościowo, tańszych produktów pokieruję się i tak marką, która z nieznanych przyczyn przypadła mi do gustu! 
O jakość też pewnie chodzi, bo jeśli coś ma mi służyć to na dłuższy okres. 
Jestem wzrokowcem, jeśli logo jakiejś firmy po prostu mi się spodoba, utkwi w mojej pamięci raz na zawsze i jeśli kiedykolwiek znów je zobaczę ich produkt na pewno przyciągnie moją uwagę bardziej niż inne dokoła i istnieje prawdopodobieństwo, że nabędę daną rzecz... W skali od 1 do 10 jest to 12! Tak tak jestem aż kobietą i mam słabość do rzeczy ładnych, subtelnych! 


Zdecydowanym numerem jeden na mojej liście jest Coca- Cola! W ten napis mogę przyglądać się godzinami! We wszystkie gadżety Coca- Coli! Zauważyłam, że czerpię nawet większą radość z picia, jeśli jest mi ono podane w szklance z ich logo! Jeśli mam do wyboru kilka letnich barowych ogródków zechcę usiąść tam, gdzie są parasolki właśnie Coca- Coli! Piję ją od zawsze! I wiecie co? Mimo tysiąca gróźb o połamanych kościach, wypadających zębach, cukrzycy,bezsenności, dżumie i innych skutkach ubocznych jej spożywania w nadmiernych ilościach nic złego się nie wydarzyło! Zęby mam w komplecie, wszystkie białe, kości na swoim miejscu, palce same mi się nie łamią! Cukier w normie! Czasami sypiam, nawet kiedy przyjmę jeszcze szklaneczkę do snu! Dlatego piłam, piję i będę ją piła już zawsze! Starzy znajomi często mi mówią, że pamiętają mnie zawsze z butelką Coca- Coli! Rzadko ktoś się zapyta, czego się napiję bo każdy wie, że wybór padnie i tak na NIĄ! Uwielbiam ją za wszystko, za smak, kolor, bąbelki( ta bez gazu smakuje mi równie wyśmienicie)! Za każdym razem kiedy Ją kupuję odczuwam radość, jak w reklamie ,, Pierwszy łyk, pierwszy raz"- po tym pierwszym łyku czuję, że dzień się zaczyna! Żałuję tylko, że znów nie miałam okazji zobaczyć Ich sławnej ciężarówki( o wszystkim dowiaduję się po czasie)! Nawet Jej reklamę oglądam z zapartym tchem! No uwielbiam i nic z tym nie zrobię! 

Kolejna słabość, to słabość do logo producenta elektroniki użytkowej SONY! Piękne, subtelne litery, jeśli coś jest SONY ja chcę to mieć! Laptop mam SONY, telefon SONY, radio, wieżę, słuchawki, lustrzankę, kamerę, kino domowe i mnóstwo innych gadżetów. Ostatnio miałam nawet możliwość zamiany mojego telefonu na inny- nie miał jednak tych wyjątkowych liter- nie chciałam... Choruję na Ich telewizor, ten najnowszy ogromny, piękny, cieniutki i może kiedyś... To znaczy kiedyś na pewno kiedy będę miała ten mój wymarzony dom o którym pisałam tutaj! Na pewno będzie w nim mnóstwo SONY! 


Coca- colę w nowym domu będę w letnie dni chłodzić tylko w lodówce SMEG! Zobaczyłam Ją po raz pierwszy na pewnej stronie, nie mogę jej znaleźć niestety, gdzie Pani robiła domki dla lalek, a w jednym z nich stała właśnie miniaturowa wersja mojej wymarzonej, czerwonej lodówki! Była to miłość od pierwszego wejrzenia. Od razu weszłam na Ich stronę i okazało się, że są też te lodówki miętowe! Oszalałam z zachwytu! I jeszcze nie poszłam ze sobą na kompromis, którą wybrać! Podobają mi się wszystkie! Polecam każdemu, kto szuka czegoś nietuzinkowego, oryginalnego, designerskiego do swojego wnętrza! 
Właściwie nie tylko lodówki mają urocze, moja kuchnia z otwartymi ramionami przyjmie każdy nabytek SMEGA jaki jej zakupię! 

Teraz dla odmiany sprawa kobieca, nie tylko dla kobiet! Mężczyźni powinni wiedzieć o tym nawet lepiej od Nas! Są takie litery, które tworząc unikalne, znane na całym świecie logo potrafią poprawić humor nawet najgorszej księżniczce z największymi, nawet tymi końskimi czy tse tse muchami w nosie... Mam na myśli to, co pozostawiła po sobie pewna Pani o imieniu Gabrielle, znana bardziej jako Coco! Coco Chanel! Dla mnie niezrównany styl i elegancja, ponadczasowe zestawienie, nadające się doskonale na większość okazji! Wbrew usilnym staraniom Made in China nie do podrobienia! Dostaję mdłości widząc nazwy ,,chanelka" ,, a'la chanel", czy ,,w stylu chanel". Ikoną polskiego kiczu stały się kolczyki ozdobione kolorowymi szkiełkami w kształcie nakładających się na siebie liter ,,C"- powinni tego zabronić! Oczywiście przeciętnie zarabiającej Polski nie stać, aby jej toaletkę bądź garderobę zasilił produkt światowej sławy! Tanio także można ubierać się elegancko i subtelnie!!! Słowo! Unikajmy zatem profanacji luksusu i omijajmy szerokim łukiem koszulki z wytłoczonym dżetami logo CHANEL, które odpadają w pierwszym praniu! 

Jeśli mowa o elegancji, to dla mnie nie kończy się ona tylko na garderobie! Lubię pięknie nakryte stoły, zastawy stołowe, dodatki i dekoracje! Nie jest mi obojętne jak jadam i z czego jadam! W mojej ocenie takim królem elegancji i dobrego smaku na stole jest Rosenthal. Delikatność, precyzja, kruchość, jakość, nietuzinkowy wygląd! I oczywiście logo, bo tym dzisiaj mowa- również szykowne i zakodowane w mojej pamięci! 

Potrzebując sukienki, w korzystnej cenie, dobrej jakościowo, dobrej zarówno do pracy jak i na popołudniowe wyjście ze znajomymi, urodziny itd. udaję się zawsze w pierwszej kolejności do MOHITO! Wyłowię Ich logo w każdej galerii handlowej już z daleka, lubię je! Rzuca się w oczy wśród kolorowych, nieczytelnych reklam sklepów! W środku też, elegancko, czysto, przejrzyście, muzyka jakby nieco ciszej gra... Dawno nie potrzebowałam nowej sukienki, koniecznie muszę sprawdzić nowości! Kiedyś często zaglądałam do MOHITO. Nie zdarzyło się, żebym nie znalazła czegoś dla siebie! I nazwa, też jakoś wpada w ucho, przyjemnie się czyta, dobrze wygląda! Wchodzę, zawsze wchodzę!


Podsumuję to miejscem do którego zaglądam często. Udaję się tam po drobne upominki, po to żeby poprawić nastrój sobie samej, czasami tylko popatrzeć! Ale nie wstąpienie do empiku byłoby dla mnie grzechem! Sklep też zawsze wypatrzę z daleka! Jak wspominałam kiedyś, uwielbiam Ich papierowe torby, w które pakują zakupy! Chyba za małą opłatą, pewna nie jestem! Nie szkodzi, za to co cieszy moje oczy i poprawia nastrój warto czasami zapłacić... 



Zerkając na wskazane przeze mnie marki, wyróżnia się tylko Coca- Cola- i dobrze ona zawsze musi się wyróżniać... Wszystkie te logo są bardzo proste, wyraziste, w kolorystyce czarno- białej, czyli powszechnie uznanej za najbardziej elegancką! Są dyskretne, stonowane, bez żadnych frykasów, wywijasów... A jednak to one przemawiają do mnie najbardziej spośród wielu, nastu, milionów! Wymieniłam pierwsze, które przyszły mi na myśl, nad którymi nie musiałam się zastanawiać, szukać w pamięci, do niczego przypasowywać! Oczywiście takich marek jest znacznie więcej, które wybieram bo znam firmowy znak, rozpoznaję! Ale te chyba są ponadczasowe, nie pozwolą się usunąć z obiegu! I za to trzymam kciuki bo po ich produkty sięgam bez szczególnych ważnych powodów! Podobają mi się, są bardzo przyjemne dla mojego oka! Rozpoznawalne! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz