sobota, 9 stycznia 2016

Jeśli się rozbierasz- rób to konsekwentnie!

W sieci toczy się Nasze drugie życie, nie mniej ważne od tego poza nią! Najlepszym na to dowodem jest to, że jestem tu ja i jesteś tutaj Ty! Kreujemy nas poprzez np. portale społecznościowe, no najczęściej właśnie tam. 
Dzięki nim wiem, co moi znajomi jadają na obiad, kiedy zaczynają go trawić i kiedy wydalać, ile godzin sypiają, wszystko o Was wiem, absolutnie wszystko! Prawie, bo w moich znajomych brakuje rozbieranych zdjęć moich koleżanek! Spotykam je jednak u znajomych znajomych, w propozycjach, spotykam je na każdym kroku! Dzięki temu o Waszej garderobie bieliźnianej wiem wszystko! A że sama jestem kobietą lotto mi krój Twojej bielizny, a że patrzą na to mężczyźni, w rzeczywistości niczym ich już nie zaskoczysz...
Nie będzie wielkiego WOW i opadającej kopary kiedy znajdziecie się sam na sam, już będzie wiedział, czego ma się spodziewać. 
Jeśli decydujesz się opublikować zdjęcie, które w przeciągu kilkunastu minut zdobywa 567 ,, Lubię to!", na którym Ty, w sexy pozie, wijąca się na łóżku pokazujesz się w biustonoszu wyjaśnij mi powód, dlaczego ubrana w taki sam sposób( a raczej rozebrana) nie udasz się do osiedlowego sklepu za rogiem po gazety( nie czytasz ich, wiem) lub doładowanie do telefonu? Jeśli zdecydowałaś się pokazać całemu światu w negliżu, rób to konsekwentnie! Widzi Cię ok. 5000 tys. ludzi, 567 lubi to! 88 komentuje ,,WOW", ,,Ekstra", ,, Ślicznie"! Dlaczego tak zmotywowana zakładasz bluzkę i okrycie wierzchnie? Dlaczego nie odejdziesz od lustra po zrobieniu zdjęcia i po prostu nie wyjdziesz do sklepu? Ilu znajomych spotkasz po drodze? Dwóch, w porywach i godzinach szczytu może pięciu? I sąsiadkę z czwartego... Skoro widziało Cię 5 tys.? Po takiej aprobacie chyba nie ma powodu do wstydu? Ja bym szła! 

Warto wyjść od postawienia sobie pytania czemu służą zdjęcia w negliżu, z dzióbkiem, 5 selfie dziennie! Szukamy poklasku i potwierdzenia swojej atrakcyjności! Jeśli nie polubi tego minimum sto osób coś jest z Tobą nie tak! A może szukamy tam drugiej połowy? Skoro tak, po wrzuceniu jednej takiej foty, następna powinna się pojawić już we dwoje, a tutaj jak na ironię losu pojawiają się w dalszym ciągu w samotności i coraz bardziej odważne! Coraz bardziej niesmaczne i desperackie! 
Jesteś kobietą! Głośno krzyczącą o szacunek i księcia z bajki! Długo obserwowałam osoby, które decydują się na tego typu krok! Na opublikowanie tak niesmacznego zdjęcia! Są to najczęściej kobiety samotne, wstawiające pomiędzy słitaśnymi fociami obrazy manifestujące nienawiść do męskiego narodu typu:

Myślę, że inteligentni przekaz rozumieją i więcej przykładów podawać nie muszę, Ci którzy nie rozumieją więcej już tutaj po prostu nie będą zaglądać! 
Pod tymi okrzykami nienawiści do mężczyzn kryje się jednak inne przesłanie, gdyż One właśnie usilnie mężczyzny szukają! No chyba nie chcą podobać się mnie! Tym przekazem, jak im się wydaje, informują świat o swojej niezależności, autonomii! Prowizorycznej oczywiście! Wewnątrz to zakompleksione istoty, tonące chwytające się brzytwy! 
Nie znajduję wśród nich kobiet szczęśliwych i spełnionych, wykształconych, inteligentnych, szanujących siebie! Widzę desperatki, które usilnie chcą okazać swoją zajebistość, wychodzi natomiast kompletna klapa! Autorko zdjęcia? Czy TO zdjęcie zmieniło coś w Twoim życiu, poprawiło jego poziom? Bardzo bym chciała poznać Twoją listę życiowych priorytetów- każdy taką posiada, mniej lub bardziej ambicjonalną...
Jeszcze raz zapytam, co stoi w takim razie na przeszkodzie aby wyjść w biustonoszu do sklepu, szkoły, na uczelnię( chyba się trochę zagalopowałam) do znajomych. Skoro stawiasz na strój Ewy, bądź mu konsekwentnie wierna! Na ulicy też możesz spotkać miłość swojego życia, skoro obrałaś taką taktykę jej szukania!
A co na to Panowie? A popatrzą sobie, dlaczego nie! Polubią! Ale i tak wrócą do swojej wybranki, która kupra do zdjęć nie wypina! Nie musi, nie czuje się gorsza, zakompleksiona, nie musi manifestować swojego wizerunku  w sieci by czuć się kobietą! Ona kobietą się czuje i zapewniam, że nią jest! To co ma najpiękniejszego, czyli swoje ciało jest zarezerwowane dla mężczyzn, którzy postarają się o to, by je zobaczyć! Rozbierając się w sieci, fundujesz darmowe widowisko niewyżytym samcom, którzy nie muszą płacić już za czasopisma erotyczne! Fundujesz im darmowy show, za który modelki erotyczne zgarniają kupę forsy! Nawet striptizerka nie rozbiera się za darmo dla publiczności! 
Dlatego Panowie, to Wy się zastanówcie, czy swoją aprobatą dla tego typu zdjęć nie wystawiacie sobie opinii prostolinijnych samców, do których te roznegliżowane Panie z dzióbkiem emanują taką pseudonienawiścią? Dając ciche przyzwolenie tego typu zdjęciom kreujecie skrzywiony obraz kobiety w Waszym męskim świecie! O takim obrazie już śpiewał nie jeden, chyba słusznie! Tylko Panowie, ani ja ani naprawdę liczna grupa kobiet nie chce być pakowana do jednego wora z dzióbkami, nie utożsamiam się ! Doskonale wiecie, że kobiecość to coś innego niż to, co prezentowane jest w sieci, że tak naprawdę nie to jest decydującym motywem przy wyborze kobiety! Nikt z Was, bo przecież macie ambicje, nie zechce kobiety, której dekolt widział cały świat a jej tyłek zebrał ,,lajki" ze wszystkich kontynentów! To Wy nie powinniście dawać przyzwolenia tego typu anty-kobiecym zachowaniom! Bez waszego poklasku takie zdjęcia zniknęłyby z Internetu z prędkością światła! 
Nie jestem przeciwnikiem nagości, jestem przeciwnikiem kiczu i upodlania się! Zacierania się symbolów kobiecości! 
Osobiście chyba bym chciała pozować do aktu- wykonanego przez profesjonalistę, który wydobędzie ze mnie w subtelny i elegancki sposób atrakcyjność! Bo przecież kobiece ciało jest atrakcyjne! Nie róbcie z niego profanacji i pożywki dla darmowej pornografii w portalach społecznościowych!
Kompromitujące zdjęcia autorstwa umieszczającej zdjęcie powinniśmy ignorować! W taki sposób aby zasygnalizować, że coś jednak tutaj nie pasuje! Że mężczyźni jednak stawiają na kobiecość, nie tandetę!
Żegnam Was ,,słodkim dzióbkiem"!

2 komentarze:

  1. Seks, nagość, pornografia... Są to zjawiska niezwykle powszechne we współczesnym świecie. Wszelkie wartości zanikają, wystarczy, że kobieta pokaże biust i już cały świat o niej mówi. Chociażby w centrum Warszawy, na przystanku Centrum, wisiała wielka reklama nie pamiętam już czego, na której Justin Biber leżał na jakiejś modelce. W centrum Warszawy seks! Tak po prostu. Niemal na każdym portalu, jak onet.pl, sport.pl, na pierwszych stronach półnagie kobiety.
    Kompletna degrengolada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezmiernie cieszy mnie fakt, że wypowiedział się w tej kwestii mężczyzna! I że tego nie popiera, że to się nie podoba płci przeciwnej, wręcz odstrasza i zniesmacza myślę...

      Usuń